Jeśli po obejrzeniu tego filmu poczujesz, że trafiłeś na kawałek dobrego kina i jako nieliczny potrafisz je docenić to jesteś w błędzie. Właśnie taki zamiar mieli producenci Kinsey'a. Zrobić ambitną komercje. Jeśli się nie dałeś nabrać. GRATULUJĘ. Znasz się na kinie.
"Pionierskie metody", "geniusz" itd. Czy film porusza kwestie moranlości kretyna, którego stanowi biografię? Aż dziw bierze, że mniej więcej w tym samym czasie mógł żyć Hitler, Stalin i... Kinsey. Może to mocne porównanie, ale aż się we mnie gotowało, kiedy czytałem to "(...) )mimo bólu, płaczu i agresywnych reakcji...
więcejOglądnałem ten film z nieukrywaną ciakawością. Jednak, nie różni się on niczym od zgrabnie napisanej biografi gdzieś w gazecie. Żadnych emocji we mnie nie wzbudził. Mozna polecić go jako źródło wiedzy dla osób zainteresowanych tematem badań seksualności czy też samą osobą Kinsey'a. Jakoś nie ma tego czegoś co odróźnia...
więcej